Co skłoniło Małego Księcia do wyruszenia w podróż? Odpowiedź jest zaskakująco prosta. Chciał zobaczyć Ziemię. Nie miał jednak pojęcia, że jego wyprawa zaprowadzi go na całe mnóstwo innych planet, a w końcu odkrył zupełnie nowy sposób patrzenia na świat.
Jak się okazuje, najciekawszą częścią podróży małego księcia nie była ta na Ziemię. Był nim w drodze na serię asteroid, na każdej z których znajduje się dorosły człowiek w pomniejszonej formie.
Najpierw narrator znajduje ogród róż. Oprócz zwykłej flory, mały książę odkrywa również lisa. Ponadto lis opowiada księciu o tajemnicy wzroku serca.
Po drugie, narrator znajduje ślady studni. Choć nie jest to oczywisty wymóg, to jednak dobrze ją mieć – pomaga nakarmić zarówno duszę, jak i ciało. Po pewnym czasie narrator stwierdza, że zabrakło mu wody.
Po trzecie, narrator natyka się na tajemniczego żółtego węża. Wąż ten jest nie tylko ciekawski, ale potrafi przekazać małemu księciu ważny fakt dotyczący jego rodzinnej planety. Podobno, jeśli ugryzie się węża z łuskami, będzie można wrócić na rodzinną planetę.
Po czwarte, narrator spotyka małego chłopca, którego imię jest takie samo jak księcia. Oczywiście nie ma on zbyt dużej osobowości, ale ma oko do szczegółów. Wkłada więc trochę wysiłku w naprawę samolotu. Kiedy skończył, nie znalazł śladu księcia. Jednak lepiej rozumie małego człowieka.
Po piąte, narrator dowiaduje się o najważniejszym osiągnięciu „małego” księcia. W szczególności narrator uświadamia sobie, że lis jest w stanie wskazać mu sposób na oswojenie lisa. Ponadto pokazuje mu, że człowiek nie zawsze musi polegać na zwierzętach, które wykonują jego polecenia.
Wreszcie narrator poznaje króla. Jego władca jest bardziej rozkazujący niż on sam. A jego panowanie na Ziemi nie obyło się bez problemów. Na szczęście mały człowiek ma na tyle rozsądku, by zauważyć, że król jest zbyt agresywny.
Ogólnie rzecz biorąc, podróż małego księcia zakończyła się sukcesem. Dzięki niej narrator nawiązał kontakt ze swoją wyobraźnią, nauczył się doceniać wiele rzeczy, których nie dane mu było doświadczyć w realnym świecie. Jednocześnie udało mu się dostrzec, że rzeczy, które są dla niego ważne, to niekoniecznie te, które przyniosą mu najwięcej korzyści.
Choć podróż Małego Księcia jest prostą opowieścią, to jednak obfituje w wiele ciekawych i niespodziewanych zwrotów akcji. Nawet narrator musi przyznać, że było to doświadczenie, którego szybko nie zapomni. W końcu to właśnie małe rzeczy utrzymają go przy życiu, pomimo prób i trudności, jakie stawia przed nim życie.